Archiwum 01 grudnia 2005


gru 01 2005 Bez tytułu
Komentarze: 6

Przyszly sluchaweczki. Skype sie juz sciaga. Zauwazylem, ze stolik w moim pokoju staje sie miejscem na otwarte pudelka, kartony, gazety i inne opakowania, w ktorych przychodza do mnie poczta rozne fajne rzeczy. Lezy juz na nim tektorowe pudelko po ksiazce wraz z koperta, kartonowe pudelko po zaparzaczu wraz z gazetami i folia (ta z pecherzykami powietrza, ktorymi sie tak fajnie strzelalo bedac gowniarzem) a teraz koperta i podelko ze sluchawek. Bedzie jeszcze koperta z nowej ksiazeczki wydawnictwa okultura - ksiega rozkoszy, oraz pudelko z dyktafonu. A potem wezme to wszysto i posprzatam.
A dzisiaj to mi sie nawet nie chce odpisywac na wasze mniej lub bardziej prowokacyjne komentarze z poprzednich notek. Nawet mi sie sluchawek nie chce sprawdzac i skypa instalowac.

xxxxxxwe : :
gru 01 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

A jakoś tak mi się z pracy wróciło. Trochę późno. Po pracy poszedłem na kebaba a potem na próbę kapeli, która staramy się reaktywować. Ciężka sprawa. Chyba nic z tego nie będzie. Ciężko cokolwiek zrobić pod brejki grane przez dj'a. Więc albo kupie se jaką djembe czy inne kobongi, didżeridud czy jakieś tam przeszkadzajki albo dj załatwo nowe płyty. Generalnie kapsko. Wali mnie to. Nie chce mi się o tym myśleć. Podejżewałem, że tak to będzie wygladać. Przynajmniej potem grzaniec w pubie był smaczny. Zapuszcze se jakiś mjuzik i poczytam książkę. A wcześniej zrobie se zajebistą herbatkę od Ulki. Mniam. Z tą Ulką to też jakiś dziwny klimat się robi. Szkoda że tak daleko mieszka. Albo i dobrze, że tak daleko. Nie będę musiał wymyślać powodów, dlaczego nie. Nie będę musiał mówić, że się boję. Ale czy ja się boję? W sumie to nawet nie wiem. Pierdole dzisiaj jak niezdecydowana baba.

xxxxxxwe : :
gru 01 2005 Bez tytułu
Komentarze: 7

Ale ja jestem zryty. Przejmuje sie takimi pierdami. Przeciez to nie ma zadnego znaczenie. Poza tym nic nie trwa wiecznie. Nawet jak bedzie z tego jakis dym, to przejdzie. Splynie po mnie jak po kaczce.
Ale czlowiek jest czasami glupi i daje sie wmanewrowac w jakies gierki swojego umyslu mowiace mu, ze cos jest wazne. Lub ze nie wazne ;)

xxxxxxwe : :
gru 01 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

No i juz sie wkurwilem. Caly humor poszedl sie jebac. Ehhhh. Bede musial w poniedzialek przejsc powazna rozmowe z szefowa bo tak byc ne moze. Ni-chu-ja.

xxxxxxwe : :
gru 01 2005 Bez tytułu
Komentarze: 6

Wczorajszy dzień był nawet udany. Przyjaciółka (to wciąż dla mnie dziwne słowo) dosłała zaparzacz, który zepsuł się podczas wcześniejszego transportu. Pasuje. Więc zaparzyłem sobie herbate, którą też dostałem od niej. Mieszanka herbaty zielonej z jakimiś korzennymi przyprawami i czymś tam jeszcze. Pachnie wspaniale smakuje równie dobrze. Zapuściłem ostatnie dwa Twin Peaksy (które też dostałem od niej) i oglądałem. Dobrze że nie pamiętałem jak skończyl sie ten serial gdy ogladalem go kiedyś. Dzięki temu miałem  zagwozdke, gdy zobaczyłem końcówkę. Nawet Cooperowi się nie udało.
W nocy miałem obiecujące sny. Generalnie na plus.
Dzisiaj mam dobry humor.

xxxxxxwe : :