Archiwum 27 listopada 2005


lis 27 2005 Bez tytułu
Komentarze: 13

Czuje sie jakby mi ktos z rodziny wbil noz w plecy. Nigdy nie spodziewalem sie takiej nienawisci i takiego jadu od osoby, ktora jeszcze kilka miesiecy temu... ehhhh. Szkoda gadac. Wszyscy jestesmy jak dzieci zagubione we mgle. Teraz juz rozumiecie dlaczego uwazam, ze kierowanie sie podszeptami ego prowadzi nas chuj wie gdzie. A ja dopiero jakis tydzien temu zrozumialem, ze nie chce dla niej niczego innego, niz szczescia. Zeby sobie wreszcie poukladala zycie tak jak chce. Boli. Ale dobry to bol. Oczyszczajacy. Kocham was moi drodzy. Wszystkich.

xxxxxxwe : :
lis 27 2005 Bez tytułu
Komentarze: 13

"

kurwa, juz mi sie zygac tym wszystkim chce, dlaczego tu wracam ciagle? no wiec... chuja tam a nie fame fatale, a tym, bardziej zyciowa kaleka, zyciowa kaleka to ja kochany bylam przy tobie, wiesz? jestes tak popierdolony ze az nie wierze w to co piszesz, wiem dlaczego nie moglismy byc razem dlatego, ze nie mogles rozwijac przy mnie swojej beznadziejnej megalomanii, egoizmu i chuj wie czego jeszcze, no ciekawa jestem czy znajdziesz tu moze na tych jebanych blogach jaka laske ktora bedzie ci robic lody co 15 minut mowic ci ze jestes najinteligentniejszy i najplodniejszy na swiecie, a takze bedzie ci udostepniac w satysfakcjonujacej czestostliwosci swoj odbyt, kurrwa no juz nie zniesee tego. czlowieku opanuj sie, zawsze duzo mowiles o przykrecaniu swego ego wiec, ten jebany blog ci zupelnie nie sluzy, to jest jakis jebany klub wzajemnaj adoracji!! wszyscy sobie tu dupy lizecie i nic kurwa konstruktywnego! ja pierdole, same sfrustrowane laski, az zaluje zem kobieta czasem, tak podawajcie tu swoje jebane numery gadu gadu, jak potrzebujecie ze was ktos konkretnie wykorzystal, zostawil niesmak i dziure w sercu.
marta ta dziewczyna byla tomka "
Poprostu mnie rozjebalo na pestki w nadgarstkach. Tego sie po prostu nie spodziewalem. Czy ja mam ci przypomniec jak wygladalo twoje zycie wczesniej zanim mnie spotkalas? Mam ci przypomniec jakie mialas problemy w domu, szkole itp.? Mam ci przypomniec wszystkie twoje testy wynikajace z sama wiesz jakich pobudek? Mam przypomniec wybuchy niekontrolowanej agresji? Nie mowie, ze jak bylismy razem to wszystko zmienilo sie w bajke lub ze jestem jakims ksieciem i najlepszym co ci sie w zyciu przydazylo. Ty sama to mowilas jeszcze dlugo po naszym rozstaniu. Mowilas do momentu w ktorym ci powiedzialem ze nie chce miec z toba zadnego kontaktu. Ale nagle okazalo sie, ze ktos cierpi i nie chce sie meczyc dalej, co mialas totalnie gdzies. Okazalo sie, ze nie mam prawa do swoich uczuc. Nawet jak cie poprosilem o zerwanie kontaktu pisalas jakies glupie komentarze, zeby mnie tylko sprowokowac do gadki. Chyba nie musze ci mowic dlaczego chcialas, zeby wszystko skonczylo sie "po przyjacielsku". I ty masz czelnosc pisac mi o egoizmie? Dzieki wielkie za ten wpis. Teraz wiem juz wszystko. Wiem ze moja decyzja byla sluszna. Z calego serca zycze ci, zeby wszystko ci sie w zyciu poukladalo tak jak sobie to wymarzysz. A takze z calego serca dziekuje ci za ta lekcje. Mam szczera nadzieje, ze juz cie nigdy w zyciu nie spotkam. Pozdrow rodzicow. Jeszcze raz dzieki za ten komentarz. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile dobrego mi nim wyzadzilas. No i w koncu odpowiedz sobie, dlaczego tu ciagle wracasz? Nie informuj mnie o swoich przemysleniach albo lepiej poinformuj, zeby nie bylo ze jestem egoista. Powiem wiecej. Teraz mozesz sie ze mna kontaktowac ile razy chcesz i jak chcesz. GG, maile, telefony, listy, golebie pocztowe i znaki dymne. Teraz to juz nie ma zadnego znaczenia.
Myslalem ze ten dzien bedzie zjebany calkowicie, ale nie. Niech mi ktos powie dlaczego nagle poczulem sie tak dobrze?

xxxxxxwe : :
lis 27 2005 How Could I
Komentarze: 2

CYNIC

How could I forget such a revelation
To love without fear and learn without question
How could I regret the meant occasions
I must begin this day again

Freedom and reason shine through
Paddle upon the clouds one's own canoe

How could I

Humility take charge of me
Drown me in truth's modest waters
Loosen your grip identity
Free me from an ego's falter

Love too often is only a dream
If I am harsh and unkind to myself
So I share these attitudes with you
Must I try? How could I?

Freedom and reason shine through
Paddle upon the clouds one's own canoe

Love's too often only a dream
If I am harsh and unkind to myself
So I share these attitudes with you
For in this spewing cavern of pride
How could I!

xxxxxxwe : :
lis 27 2005 Raport # 4
Komentarze: 3

Zawieszki i brak koncentracji.
Jedzenie rośnie w ustach i buntuje sie przeciwko polknieciu.

Jade z zareczonymi i Ania na jakas kawe czy inny napoj, ktory doszczetnie wyplucze moje tak potrzebne mi skladniki odzywcze.

xxxxxxwe : :
lis 27 2005 Raport # 3
Komentarze: 1

Zaklecie: "Spij, kurwa spij!" zadzialalo. Okolo godz. 09.30 zasnalem na kilka sekund do kilku minut. Nie jestem jednak tego w 100% pewny.

xxxxxxwe : :