lis 27 2005

Bez tytułu


Komentarze: 13

"

kurwa, juz mi sie zygac tym wszystkim chce, dlaczego tu wracam ciagle? no wiec... chuja tam a nie fame fatale, a tym, bardziej zyciowa kaleka, zyciowa kaleka to ja kochany bylam przy tobie, wiesz? jestes tak popierdolony ze az nie wierze w to co piszesz, wiem dlaczego nie moglismy byc razem dlatego, ze nie mogles rozwijac przy mnie swojej beznadziejnej megalomanii, egoizmu i chuj wie czego jeszcze, no ciekawa jestem czy znajdziesz tu moze na tych jebanych blogach jaka laske ktora bedzie ci robic lody co 15 minut mowic ci ze jestes najinteligentniejszy i najplodniejszy na swiecie, a takze bedzie ci udostepniac w satysfakcjonujacej czestostliwosci swoj odbyt, kurrwa no juz nie zniesee tego. czlowieku opanuj sie, zawsze duzo mowiles o przykrecaniu swego ego wiec, ten jebany blog ci zupelnie nie sluzy, to jest jakis jebany klub wzajemnaj adoracji!! wszyscy sobie tu dupy lizecie i nic kurwa konstruktywnego! ja pierdole, same sfrustrowane laski, az zaluje zem kobieta czasem, tak podawajcie tu swoje jebane numery gadu gadu, jak potrzebujecie ze was ktos konkretnie wykorzystal, zostawil niesmak i dziure w sercu.
marta ta dziewczyna byla tomka "
Poprostu mnie rozjebalo na pestki w nadgarstkach. Tego sie po prostu nie spodziewalem. Czy ja mam ci przypomniec jak wygladalo twoje zycie wczesniej zanim mnie spotkalas? Mam ci przypomniec jakie mialas problemy w domu, szkole itp.? Mam ci przypomniec wszystkie twoje testy wynikajace z sama wiesz jakich pobudek? Mam przypomniec wybuchy niekontrolowanej agresji? Nie mowie, ze jak bylismy razem to wszystko zmienilo sie w bajke lub ze jestem jakims ksieciem i najlepszym co ci sie w zyciu przydazylo. Ty sama to mowilas jeszcze dlugo po naszym rozstaniu. Mowilas do momentu w ktorym ci powiedzialem ze nie chce miec z toba zadnego kontaktu. Ale nagle okazalo sie, ze ktos cierpi i nie chce sie meczyc dalej, co mialas totalnie gdzies. Okazalo sie, ze nie mam prawa do swoich uczuc. Nawet jak cie poprosilem o zerwanie kontaktu pisalas jakies glupie komentarze, zeby mnie tylko sprowokowac do gadki. Chyba nie musze ci mowic dlaczego chcialas, zeby wszystko skonczylo sie "po przyjacielsku". I ty masz czelnosc pisac mi o egoizmie? Dzieki wielkie za ten wpis. Teraz wiem juz wszystko. Wiem ze moja decyzja byla sluszna. Z calego serca zycze ci, zeby wszystko ci sie w zyciu poukladalo tak jak sobie to wymarzysz. A takze z calego serca dziekuje ci za ta lekcje. Mam szczera nadzieje, ze juz cie nigdy w zyciu nie spotkam. Pozdrow rodzicow. Jeszcze raz dzieki za ten komentarz. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile dobrego mi nim wyzadzilas. No i w koncu odpowiedz sobie, dlaczego tu ciagle wracasz? Nie informuj mnie o swoich przemysleniach albo lepiej poinformuj, zeby nie bylo ze jestem egoista. Powiem wiecej. Teraz mozesz sie ze mna kontaktowac ile razy chcesz i jak chcesz. GG, maile, telefony, listy, golebie pocztowe i znaki dymne. Teraz to juz nie ma zadnego znaczenia.
Myslalem ze ten dzien bedzie zjebany calkowicie, ale nie. Niech mi ktos powie dlaczego nagle poczulem sie tak dobrze?

xxxxxxwe : :
Magda
29 listopada 2005, 10:33
Codziennie się staram... wszystkim...
pP =>Magda
28 listopada 2005, 10:51
Wybaczam, bo wiem czemu tak myslisz. Ty tez wybacz.
Magda
28 listopada 2005, 10:47
Nie wiem czy powinnam swoje dodawać... ale, coś w tym jest co marta napisała... tomek wybacz.
28 listopada 2005, 00:48
...nie będę się wypowiadać...nie powinnam i chyba nikt postronny nie powinien...
27 listopada 2005, 18:45
tak ja mam czelnosc pisac o egoizmie, wez sie zastanow, kto jest najwiekszym egoista na swiecie? myslisz ze ja? ja sie kurwa dla ciebie poswiecalam przez 2,5 roku idioto, i za co mam cie teraz cenic? po zerwaniu racja miotaly mna rozne uczucia i latego mowilam ze wiele ci zawdzieczam, ale tak naprsawde to kurwa co? tylko to ze mnie w buddyzm wkreciles, pozatym lata upokorzen, wymuszanego seksu, aluzjowania co do tego ze jestes inteligentniejszy ode mnie itp?
poczules sie tak dobrze dlatego ze nie przyjmujesz zadnej krytyki to jest poprostu az tak niesamowite ze siedze tu ze szczeka do ziemi! zero samokrytyki... kurwa jak to mozna rozumiec?
nie mam zadnego interesu w wypisaywaniu bluzgow na tym blogu, chodzi tylko o to zebys w koncuy zaczal myslec, myslec kurwa nie tylko o sobie! gdyby o bylo tylko moje zdanie ok, mogloby w tym nie byc ani grosza parwdy.. ale tak nie jest.
potrafisz tylko wykorzystywac ludzi, nier potrafiisz dac z siebie nic kurwa dobrego.. tak ja tu wczesniej pisales, pocieszale
27 listopada 2005, 18:37
tak do tyvh ktorzy tu zagladaja, wyrobcie sobie wlasne zdanie.. potem sie dziwcie jakie jest podobne do mojego, o tomku mozna sie wypowiadac jak sie go zna.. choc troche .. i na tyle na ile pozwolil sie poznac i z tej strony jakiej pozwolil sie poznac jest tak zajebistym aktorem ze glowa boli. a co do tego co napi9salam na blogu wczesniej, i do ciebie drogi jerezie, i do ciebie droga magdo, to poczytajcie sobie sobie wnikliwiej.. a moze niekore rzeczy sa skierowane tylko do mnie, i tylko do mnie trafiaja, bo tomeczek taki inteligentny jest.. ale to co on tutaj wypisywal, jakie aluzje robil.. zdecydowanie przewyzsza to co ja tutaj wczesniej napisalam, on jest tak wyrachowany ze glowa boli... a ja typowo prostolinijnie nie umiem udawac, grac i jak czytalam tego bloga to az mi sie niedobze robilo.. jaki obraz siebie on tu buduje? a i jeszcze do jereza, takie rzezczy przede wszystkim do osoby do ktorej sie przytulalam, bo na innej by mi nie zalezalo i poprosu bym to zlala, a tomku jesli ci lepiej to gratuluje, mu
Magda
27 listopada 2005, 18:12
Wiecie co, lubie Was oboje. Ciebie Marto, Ciebie Tomku - choć miałam żal, za to jak ze mną postąpiłeś i jeszcze nie dawno przyznałabym Marcie rację w 100%. Zresztą, cholera... wiesz o co chodzi... Ale teraz mi się nasuwa jedno zdanie: po chuj wm to wszystko... Dajcie sobie spokój! Cieszcie się życiem, co wy wyprawiacie, po co te słowa, żale, nienawiści, smutki... cieszcie się życiem.
27 listopada 2005, 17:24
ps. marta... takie rzeczy wypisywać komuś do kogo się kiedyś przytulałaś... .... i rzucałaś garnkami :>

nie czyń drugiemu co tobie nie miłe.


abs
27 listopada 2005, 17:21
podpisuję się pod komentem psycholozki. ale tylko pod pierwszymi dwoma linijkami.
psycholozka
27 listopada 2005, 17:08
kurde koszmarny list, normalnie az mi sie flaki przwracaly jak to czytalam. brak mi slow. ps. czasami brak komentarza jest lepszy niz jego nadmiar. pss. moze dobrze sie poczules, bo sytuacja sie wyklarowala? moze to Cie od czegos uwolnilo?... jestem wstrzasnieta tym opisem.
27 listopada 2005, 16:41
jak ktos jest szczery, to wtedy nie ma sie zadnych zludzen. i cóż, o blogach, mam zupelnie inne zdanie niż ta osoba, która w sposób niezywkle bezposredni przekazała Ci swoje odczucia. zycze duzo szczescia, naprawde.
27 listopada 2005, 16:19
Chyba dlugo myslala... A dobre samopoczucie, to zdrowa reakcja po przeczytaniu tego co napisala.Bo jak wspomnial juz kontestator \" Pozbawiono Cię ostatecznych wątpliwości co do zasadności zerwania bliżyszych kontaktów z wyżej opisaną...\"
heh
27 listopada 2005, 15:55
Pozbawiono Cię ostatecznych wątpliwości co do zasadności zerwania bliżyszych kontaktów z wyżej opisaną, a jednocześnie wyłożyleś tzw. kawę na ławę co nieomal ufizyczniło zrzucenie z siebie określonego (domniemywam, że calkiem sporych rozmiarów) ładunku emocjonalnego, ktory najprawdopodobniej gdzieśtam Cię uwierał. To by było tak z grubsza. Nie ma za co.

Dodaj komentarz