Komentarze: 11
jak narazie jesień przychodzi mi nad wyraz łatwo i ne zapowiada się, żeby miało się to zmienić. chyba jednak jest to naturalny czas dla mnie. nie ma nieznośnych upałów ani mrozów nie do wytrzymania. w końcu niedługo się urodzę...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
jak narazie jesień przychodzi mi nad wyraz łatwo i ne zapowiada się, żeby miało się to zmienić. chyba jednak jest to naturalny czas dla mnie. nie ma nieznośnych upałów ani mrozów nie do wytrzymania. w końcu niedługo się urodzę...
(...) Kiedy zaś tracimy otwartość, wracamy na twardy grunt naszej własnej tożsamości i ulegamy narkotykowi argumentowania, kłótni i dowodzenia racji. Wypadamy ze stanu miłości. Kiedy wpadamy w stan miłości, zaczynamy postrzegać nieco własny aspekt mądrości lub metody. Jeśli jednak owa magia traci na sile /a ma to miejsce wtedy/ gdy partnerzy przyzwyczajają się do siebie, lub po prostu zaczynają uważać swój związek za oczywistość i niegdyś zakochani stwierdzają, że są z jakimś mężczyzną czy kobietą - ze wszystkimi tymi, przeróżnie skomplikowanymi problemami, jakie to ze sobą niesie. Partnerzy albo pozostają wówczas ze sobą, ponieważ potrzebują bezpieczeństwa, albo też rozstają się, aby ponownie przeżyć /z kimś innym/ nyam zakochania się. Oba te sposoby na życie są neurotyczne (...)