Bez tytułu
Komentarze: 16
Sytuacja wygląda tak. Dzisiaj w pewnej knajpie w Katowicach są ciekawe wykłady (nie takie super ciekawe, ale jako tako ciekawe). Miałem zamiar się wybrać. Ale… Dowiedziałem się, że Magda (z która kochałem się pewnego weekendu i planowałem coś więcej, ale jednak z powodów znanych mi i jej nic z tego nie wyszło) umówiła się z Martą (z którą byłem około 2,5 lat i z którą rozeszliśmy się jakieś 4 miechy temu). Mają zapewne zamiar rozmawiać o Łukaszu (z którym Marta spotykała się krótki czas po rozstaniu ze mną, a którego Magda poznała na pewnym portalu internetowym, na którym ja też ją poznałem). Magda była z Łukaszem kilka miesięcy, jednak z powodów znanych mnie, Marcie, Magdzie i innym ludziom znającym lepiej Łukasza zerwała z nim (chory kolo). Żeby tego było mało Marta będzie ze swoim facetem. Żeby było śmieszniej, Marta poznała Łukasz przez gg, gdy ten był w Stanach. Ja poznałem Magdę też przez net. Wcześniej nikt z nas nie miał ze sobą żadnych kontaktów. Wszystko było dziełem „przypadku” (czyli karma).
I że niby w tym wszystkim miałbym być ja? Normalnie telenowela. Jeszcze się powinno okazać, że obecny chłopak Marty jest jej dawno zaginionym dziadkiem po operacji plastycznej (o czym oczywiście nikt oprócz niego nie wie) a ja jestem gejem, który się w nim zakochał. Przyznam, że lubię chaos, ferment emocjonalny i inne takie ale rezygnuje. Chcę mieć czysty umysł :]
brazyliany z tego nie da.
Dodaj komentarz