lis 19 2005

Bez tytułu


Komentarze: 19

Wróciłem z koncertu. Poezja spiewana. Byłem tam z moim kumplem, który kiedyś był moim przyjacielem, ale nasze drogi się rozeszły. Moja inwokacja Pana się powiodła, ponieważ dostałem za darmo wino. Wytrawene, Bleeee. Ale Pan przyszedł. Razem z pewna osobą płci przeciwnej ;)
Jutro koncert kolejny ale chyba nic z tego nie bedzie, bo Jerez chory.

xxxxxxwe : :
19 listopada 2005, 10:48
Ty serio masz jakiś talent. I lepsze wino niż piwo.
Jak to nic z tego nie będzie? [i kto tu ma teraz pecha?]
19 listopada 2005, 09:26
Jak to nic nie będzie! Macie iść na koncert, bo potrzebuję relacji z niego ;)
19 listopada 2005, 03:17
...trułeś się wytrawnym a kiedy proponowałam ci martini to nie chciałeś! ;) ach ci faceci...tacy niezdecydowani... (nadal jestem pod wrażeniem)...
cici
19 listopada 2005, 02:55
wytrawne jest najzdrowsze;)

Dodaj komentarz