Kocurku, tylko jak nabawisz się niestrawności bądź też zatrucia pokarmowego to nie myśl, że ja Ci będe herbatki ziołowe fundować. Ale... Pomysł godzien uwagi, prostsze wykonianie i niewątpliwie smaczniejsze [nigdy nie mogłam znieść tego, że odcięłam głowę karpiowi a tłów nadal miotał się w agonii, widok conajmniej z horrorów].
Dodaj komentarz