wrz 06 2005

Galaktyka nie ta


Komentarze: 5

 

 

Dzisiaj spotkałem istotę z innej galaktyki

Była to galaktyka, która kusiła mnie swoją innością

A Istota też była całkiem ciekawa

Gdy widziałem Ją z mojej galaktyki

 

Z powodów zakłóceń komunikacyjnych

Patrzyliśmy na siebie niezrozumiale

Aż w końcu każdy wrócił

Do swojego bezpiecznego wszechświata

 

Dlaczego w obecności istot z innych planet

Czujemy się jakby było z nami coś nie tak

Jakbyśmy byli wybrakowani?

Za mało czułków i kolor skóry nie ten?

 

Dlaczego tak trudno przyjąć prostą regułę:

Dziękuję Ci za pokazanie drugiego końca Galaktyki

Nawet jeśli go nie rozumiem i jest mi zbyt obcy

Szanuję Twoją inność i cieszę się nią

Nawet jeśli nie wiemy jak się komunikować

 

Dlaczego od razu czujemy się winni za to

Że nie potrafimy rozmawiać w czyimś języku?

 

xxxxxxwe : :
padaPada
07 września 2005, 21:31
Czesc przyjacielu Jerezie. Dobrze, ze to nie byly sztuczne odbyty ;)
07 września 2005, 20:54
cały wszechświat powstaje tylko i wyłącznie z przecięć naszych galaktyk będących całym bagażem naszych doświadczeń, naszych memów, naszej osobistej historii. Osobiście sądzę, że tylko rozpoznanie i obserwacja pozwoli nam uzyskać pełeń obraz - samoświadomośc. Co nie znaczy, że nie doświadczam strachu przed galaktykami innych, przed innością.

Dla przykładu opiszę zdarzenie jakie mi się przytrafiło jakiś spory czas temu.
Oglądałem z przyjaciółmi na targach medycznych protezy, które prezentowali nam inwalidzi. Razem z przyjaciółmi zauważyliśmy jaki w nas jest strach i opór żeby czasem nie zranić tych ludzi. Potem się okazało, że to był tylko nasz strach i nasze chore fantazje. Inwalidzi nie żywili o to żalu, rozumieli i się śmiali.
06 września 2005, 13:27
Potrafimy. Tylko próbować się boimy albo nie chcemy.
06 września 2005, 08:46
Bo taka natura. Zawsze łatwiej zrobić z siebie męczennika.
abs
06 września 2005, 07:44
napiszę prostacko- bardzo misie. odnajduje tu coś z siebie.

Dodaj komentarz