paź 02 2005

Bezwstyd


Komentarze: 6

 

 

Bezwstydnie uwielbiam patrzeć w Twoje oczy

Bo wstydu w nich nie znajduje

Gdy bezwstydnie leżysz przede mną nago

Zapraszając do swego bezwstydnego ciała

Bezwstyd widzisz w moim wzroku

Bo wtedy jestem bezwstydnie sobą

Bezwstydnie lubieżnymi dłońmi pieszczę

Twe sutki bezwstydnie patrzące na bogów

Bezwstydnie kocham gdy mnie dotykasz

Dłońmi bezwstydnymi dającymi rozkosz

I bezwstydne biodra unosisz wyżej

Dając więcej rozkoszy bezwstydnej

A na końcu bezwstydnie chrzczę cię

W imię miłości, bezwstydu i lubieżności

 

xxxxxxwe : :
03 października 2005, 17:46
Bezwstyd moze stac sie czyms ulubionym...
03 października 2005, 16:40
...hmmm...lubieżne...prawdziwe...i jeszcze raz lubieżne... :)
02 października 2005, 16:12
Az sie zawstydzilam...:)
02 października 2005, 13:10
I tak być powinno.
02 października 2005, 12:59
Jak się jest w zgodzie ze sobą, i ufa sie partnerowi.. to wstyd znika w mgnieniu oka, zostaje tylko poządanie..
02 października 2005, 12:37
Hmmmm... I tu mnie zaintrygowałes. Zwłaszcza ostatnie dwa wersy

Dodaj komentarz