gru 03 2005

Bez tytułu


Komentarze: 5

Jakas knajpa, jakies piwa, jakis koncert, jakis jazzik. Moje demony wokolo sie panosza a ja patrze na nie i widze wzystkie. Jest Strach, jest Lgniecie, o a tam  jest Tesknota. Sa inne. Niektore sie chowia, ze niby niewidoczne. Siedze i patrze. A te panosza sie tu i tam. Kochane. Prawdziwi przyjaciele. Chca byc zawsze ze mna.

xxxxxxwe : :
05 grudnia 2005, 01:42
...dla mnie przyjażń z takimi \"przyjaciółmi\" oznacza kapitulację...
04 grudnia 2005, 11:12
Ale czy Ty chcesz być z nimi?
04 grudnia 2005, 10:33
To chyba Ci najwierniejszi przyjaciele. Niestety.
Magda
04 grudnia 2005, 10:04
Ja dziękuję za takich przyjaciół... paszoł won! a kysz!
04 grudnia 2005, 00:52
..coś bez sensu napisałam ....Nobla za backspace ... dobranoc...

Dodaj komentarz