lis 30 2005

Bez tytułu


Komentarze: 19

Nie znam zadnego Andrzeja ale i tak se dzisiaj powroze. Albo lepiej nie, bo jeszcze cos wywroze... A dzień jest dzisiaj tak senny, ze ledwo moge utrzymac otwarte oczy. I cialo moje tez zameczone po wczorajszej jodze, ktora byla bardzo hardkorowa. Kondycja i sila mi konkretnie wzrosla i niektore pozycje wychodza mi o wiele lepiej. Koles z allegro wyslal sluchaweczki z mikrofonem, wiec w razie czego bede co poniektorych z was zameczal moim piskliwym glosem. Drugi koles z allegro dzisiaj wysle dyktafon. Bede nagrywal na nim sny, zeby potem starac sie je przeanalizowac.

xxxxxxwe : :
abs
30 listopada 2005, 09:59
wróży się w wigilię andrzejek. cholera, nie mam prezentu dla łojca:/
30 listopada 2005, 09:39
Ja po wczorajszej mam takie zakwasy,ze .....Generalnie wchodzic po schodach nie moge.
!!!kayah!!!
30 listopada 2005, 09:12
ja też kiedyś nagrywałam sny na dyktafonik ale jakos nie potrafilam ich w miare mądrze interpretować. Tak więc życze powodzenia. Ps. Jak się obudzisz to nie patrz w okno bo wtedy odrazu zapomina sie sen.
Nadzieja.
30 listopada 2005, 09:02
A ja sny zapisuję. Uczę śię wyciągać z nich to wszystko co chcą przekazać. Konrolować je...
Ja też chcę jogę!! :D

Dodaj komentarz