Bez tytułu
Komentarze: 8
Siedze w robocie i czekam na wyjazd. Już dawno powinienem siedzieć w autobusie i jechać na Krupówki, ale szefowej uznao się, że pojade z nią autem. Więc dupa z Zakopanego. Pierwszy punkt programu poszedl się walić. Nic to. Taka karma.
Dzięki za życzenia dobrej zabawy :)
Wróć cały i zdrowy..
A slyszalam duzo na temat takich wlasnie szkolen- wielka libacja i kazdy z kazdym. Az strach pomyslec ze kiedys moj maz moze bedzie jezdzic na jakies szkolenia. Chyba bede wszedzie za nim jezdzic i sledzic z ukrycia ;)
Pociesz się myślą że za duzo alkoholu szkodzi zdrowiu. I jeszcze raz- miłej (i kulturalnej:)) zabawy.
Dodaj komentarz